Od dawna chciałam zrobić straszą dynię, jednak nie mogłam kupić dogodnej dyni... aż do wczoraj! Wpadła mi w rączki, piękna, 5kg dynia w cenie bagatela 5,61zł :) Szukłam jakiegoś fajnego wzoru do wycięcia.. nie chciałam się ograniczać do bardzo prostego, których jest pełno w internecie.
Padło na wzór Nightmarish Smile, mroczny... i nietypowy! Jest to moja pierwsza dyniowa latarenka, ale wyszła całkiem nieźle :) spodobała mi się ta zabawa... :D
Poniżej znajdziecie wzór oraz instrukcje jak zrobić dyniową latarnię.
Oczywiście najważniejsze to kupić w miarę okrągłą i kształtną dynię, moja jak już pisałam ważyła jakieś 5kg i była chyba najmniejsza z tych, które znalazłam w sklepie.
Następnie ściągamy wzrór link znajdziecie TUTAJ.
Ja wydrukowałam wzór na samoprzylepnym papierze do etykiet, ale można równie dobrze zrobić do to na zwykłej kartce i przyczepić ją do dyni za pomocą pinezek lub taśmy klejącej.
Dynię zaczynamy wycinać od góry. Co zrobić aby wyciąć idealne koło z góry? Wystarczy wziąć garnuszek, miskę lub cokolwiek innego w okrągłym kształcie, położyć na dyni i odrysować markerem.
Do wyninania w dyni najlepiej używać nożyka do papieru lub ostrego małego noża. Zaczynamy od góry - wycinamy koło, nie martwcie się jak wyjdzie wam trochę krzywo - wszystko to można później wymodelować :)
Kiedy ściągniemy już przykrywkę, wsadzamy rączkę do środka i staramy się wybrać jak najwięcej pestek i miąszu. Kolejny krok to wygrzebywanie boków łyżką lub łyżeczką. Zeskrobujemy aż do grubości mniej więcej 1-1,5cm - zależy od dyni, czy jest miękka w środku czy twarda.
Następnie kiedy dynia jest już wydrążona zabieramy się do wycinania wzoru - robimy to delikatnie, aby nie wyjechać za daleko... Najlepiej buźkę z zębami wycinać po małych kawałkach.
Na samym końcu, kiedy wszystkie elementy są już wycięte, zabieramy się za kosmetykę - czyli poprawiamy wszystkie wycięcia, można to robić nożem lub zaaokrąglać boki lekko łyżeczką.
Aby dynia stała u nas jak najdłużej smarujemy jej wnętrze oraz wszystkie wycięte elementy olejem lub oliwą z oliwek. Wierzch dyni można również posmarować małą ilością oliwy - będzie się wtedy pięknie błyszczeć.
I dynia jest gotowa.... wystarczy wsadzić do niej podgrzewacz, zapalić go... i już możemy straszyć dyniowym lampionem :) Ja swoje zdjęcie musiałam robić w toalecie, ponieważ na dworze jest jasno... ale na pewno zrobię jeszcze zdjęcia jak postawię ją dzisiaj wieczorem na balkonie :)
Rewelacja :)
OdpowiedzUsuńSuuper :)
OdpowiedzUsuńExtra jest ta Twoja dynia :D
OdpowiedzUsuńFantastyczna, pomysł na wzór świetny, a o smarowaniu oliwą dla przedłużenia żywota sprytne, chyba sama zacznę się smarować :)
OdpowiedzUsuńSuper. Ja również zamierzam cos zdziałać w tym roku ale nigdy nir próbowałam rzezbic w dyni.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł. Musze wypróbować w tym roku.
OdpowiedzUsuń