Nie przepadam za robieniem pojedynczych kartek, kosztuje mnie to sporo nerwów i czasu, który jest u mnie bardzo cenny przy wykonywaniu dużych zamówień. O wiele bardziej wolę zrobić 100 zaproszeń niż 1 kartkę. Dlatego podziwiam osoby wykonujące unikatowe sztuki za ich cierpliwość...
Bywają jednak takie sytuacje, że odmówić ciężko.. bo ktoś bardzo prosi lub chce się zrobić temu komuś przyjemność... I tak właśnie było z "fotograficzną kartką". Mój kolega Michał poprosił mnie o zrobienie kartki bonu, który będzie prezentem na 10-tą rocznicę ślubu. "Wygraną" jest sesja zdjęciowa typu "love story" właśnie u niego.
Chciałam zrobić zupełnie inną, niekonwencjonalną kartkę, odwołującą się do love i foto.. Oto efekty :)
Dziękuję Ci bardzo za znalezienie czasu i chęci na wykonanie tego pięknego bonu. Wszystkim się bardzo spodobało twoje dzieło ;)
OdpowiedzUsuń