Orientalna zupa z dyni

No tak... lampion na Halloween gotowy, ale co zrobić z "wnętrznościami"? U mnie nic się nie marnuje! Aż szkoda było wyrzucić tyle dobrego jedzenia. Szperałam... szperałam... i wyszperałam znów coś orginalnego - Orientalną zupę z dyni :)

Przepis znalazłam na stronie Zajadam.pl autorstwa Grzegorza Lach. Zupa pyszna! Wręcz łaskocze kubki smakowe, doskonale rozgrzewa i pozostawia delikatną nutkę kremu z dyni... Ugotowałam cały garnek i juz prawie nie ma, tak posmakowała moim domownikom :)

Jak to zwykle ja... wprowadziłam w przepisie kilka zmian... :) Jednak baza rewelacyjna!

Dynia Halloween'owa - jak ją zrobić?

Od dawna chciałam zrobić straszą dynię, jednak nie mogłam kupić dogodnej dyni... aż do wczoraj! Wpadła mi w rączki, piękna, 5kg dynia w cenie bagatela 5,61zł :) Szukłam jakiegoś fajnego wzoru do wycięcia.. nie chciałam się ograniczać do bardzo prostego, których jest pełno w internecie.

Padło na wzór Nightmarish Smile, mroczny... i nietypowy! Jest to moja pierwsza dyniowa latarenka, ale wyszła całkiem nieźle :) spodobała mi się ta zabawa... :D

Poniżej znajdziecie wzór oraz instrukcje jak zrobić dyniową latarnię.

Zaproszenie ecru z kokardką

Wykonuję różne rzeczy na zamówienie... :) Ostatnio np. poproszono mnie o zrobienie jednej sztuki zaproszenia na ślub. Zaproszenie zrobiłam w tradycyjnych kolorach zaproszeń ślubnych, czyli biało-ecru. Dodatkowo dodałam u góry "koronkę".

Czekoladowy tort - part 2

W sobotę pokazałam Wam zdjęcia, jak wyglądają prace nad moimi torciakmi. Dzisiaj prezentuję Wam fotki gotowych już torcikowych pudełeczek.

Co ciekawe na razie nikt z zamawiających nie zdecydował się na zmianę kolorów, więc albo ten jest strzałem w 10, albo brakuje odważnych :P

Cieszę się również, że liczba wyświetleń na moim blogu przekroczyła 10.000 i to w dodatku w dniu imienin. Pozdrawiam zaglądających i zachęcam do komentowania, bo jestem ciekawa czy podoba Wam się to co robię.

Ps. Pudełeczka pojechały dzisiaj do Pani Małgosi z Warszawy.

2 lekkie dania z indyka

Ostatnio bardzo popularna stała się pierś z kurczaka. Jemy piersi a'la schabowy, zrobione na kebaba, gotowane, smażone i pieczone. W tej całej kurczakomanii ludzie zapomnieli o równie smacznym drobiu jakim jest INDYK.

Przejrzałam  różne skrzętnie zbierane przepisy i zrobiłam dwa dania z jednej duuużej piersi z indyka. Potrawy lekkie, smaczne i kolorowe. Zachęcam do zasmakowania w indyku! Chciało by się rzec.. gul gul :)

Czekoladowy tort - made in

Kolejne zamówienie na moje ulubione torty czekoladowe :) Tym razem postanowiłam pokazać Wam jak wygląda proces ich powstawania. Oczywiście nie pokażę szablonu, bo to moja słodka tajemnica :) Podpowiem tylko, że inspiracją może być wszystko, zaczynając od pudełka zapałek na opakowaniu do serka pleśniowego kończąc... ;)

Poniżej możecie zobaczyć jak tort wygląda bez różyczek, co kryje się w środku oraz jak prezentują się same róże.

A po weekendzie postaram się wrzucić zdjęcia gotowych już torcików.

Wygrałam konkurs! :)

Chyba pierwszy raz w życiu coś wygrałam. Zwykle szczęście mi nie dopisywało, dlatego ucieszyłam się bardzo, gdy dostałam wiadomość o treści: "Dziękujemy za świetne pomysły na domowe porządki, które postanowiliśmy nagrodzić. Otrzymuje Pani od nas książkę: pt. "Brudna robota. Zapiski o życiu na wsi, jedzeniu i miłości" autorstwa Kristin Kimball"".

Mała rzecz... a cieszy! :) Dziękuję deccoria.pl! Jak tylko znajdę czas na pewno zabiorę się do czytania, a tymczasem książka powędruje do mojej domowej biblioteczki obok książek o Michaelu Jackosonie i całej kolekcji przygodowych kryminałów Joanny Chmielewskiej.

W dalszej części wpisu "wygrane" i osobiście przeze mnie sprawdzone rady domowe.

American cookies

Amerykańskie ciasteczka znane są na całym świecie. Małe, kruche z czekoladą - świetnie wyglądają i tak samo smakują... :) Nasza polska odmiana to nic innego jak pieguski... Ja jednak chciałam zrobić te orginalne ze Stanów. Szperałam w internecie i znalazłam różne przepisy, jednak żaden nie satysfakcjonował mnie w 100%. Dlatego... połączyłam przepisy i stworzyłam swój przepis na American cookies :)

Przepis oraz więcej zdjęć znajdziecie poniżej.

Barokowe klimaty

Pod koniec września z okazji 18-stki zrobiłam czarno-amarantową kartkę w kształcie gorsetu. To zestawienie kolorów tak mi się spodobało, że postanowiłam zrobić coś jeszcze w tych barwach.

Powstała więc kartka - na wieczór panieński, 18-stkę, albo inną okazję dla osób lubiących barokowe amarantowo-czarne klimaty oraz  winietki - proste, skromne, a jednak coś w sobie mają... :)

Dekoracyjne kule

Na polskich weselach nadal (niestety) królują balony... Nie jestem ich zwolenniczką... kojarzą mi się ze studniówkami i wszelakimi balami w stylu lat '90...

Ja wolę coś innego... za granicą królują ręcznie robione dekoracje - zwłaszcza ozdobne kule, które wieszane są zamiast balonów. Kule zazwyczaj mają pastelowe kolory, ja jednak postawiłam na mocne, nasycone, żeby pokazać jak prezentują się takie dekoracje.

Można je zastosować do typowej dekoracji sali, np. podwieszając je na żyłkach nad sufitem, jako dekoracja stołu lub zrobić z nich bukiety :)

Jednym słowem... dekoracja uniwersalna, wyjątkowa i powabna :)

Myszowe zaproszenia urodzinowe

Jak już wcześniej pisałam, przy okazji robienia tortu, jestem wielką fanką Myszki Miki. Poszperałam trochę w internecie i znalazłam wszelakie myszowa zaproszenia. Zainspirowana.... postanowiłam zrobić swoją wersję :)

Zaproszenie idealnie nadaje się na 1-sze urodziny maluszka. Aby było po równo zrobiłam wersję Mickey i Minnie. Mi najbardziej z tego wszystkiego podoba mi się ta kokarda :D

Pomyślałam sobie..., że w sumie to zaproszenie może się nadać na każdą okazję... i niekoniecznie tylko dla dzieci... :) Wszystko zależy od podejścia :))) W najbliższym czasie zrobię więc... myszowe zaproszenia w wersji dla "starszych dzieci" :)

Ekspresowe pudełeczka

W dzisiejszych czasach każdemu się śpieszy i każdy załatwia wszystko na ostatnią chwilę... Otrzymałam wczoraj telefon, że na dzisiaj potrzebne są pudełeczka, które mają być drobnym upominkiem dla koleżanek z pracy.  Na szczęście chodziło tylko o 25 sztuk, więc zrobiłam je w ekspresowym tempie :)

Pudełeczka powędrują dzisiaj na stół z okazji pożegnania się Pani Renaty z koleżankami z pracy.

Zobacz jak powstawały... :)

Truskawkowa plantacja

Już jakiś czas temu pokazywałam Wam moje pudełeczka w kształcie truskawki. Ponad tydzień  temu dostałam zamównienie, na wykonanie ich aż 130 sztuk. Zabrałam się więc do pracy.
Po wycinaniu, dziurkowaniu i wiązaniu kokardek powstała cała  truskawkowa plantacja - i to w środku jesieni! :)

Nie mogłam się powstrzmać i pozbierałam truskawki do koszyka... Aż szkoda mi się było z nimi rozstawać... no ale nic.. truskawki powędrowały na drugą część Polski, czyli do Suwałk :) Mam nadzieję, że  w ich wnętrzu znajdą się jakieś smakołyki dla weselnych gości.

Zapraszam do obejrzenia zdjęć :)

Jeden biszkopt - trzy desery

Jestem wielką fanką Myszki Miki, więc zawsze marzyłam o tym, żeby zrobić takiego właśnie torta. Ponieważ dopiero zaczynam swoją przygodę z tortami, deserami itp., aby zaoszczędzić na czasie oraz przede wszystkim nerwach, kupiłam gotowego biszkopta, do prób tortowych.

Tym razem nie będzie to przepis, a bardziej instrukcja, ponieważ nie ma tu za wiele do przyrządzania. Liczy się przede wszystkim pomysł i precyzja... :)

Muffinki Bree z Desperate Housewives

Każdy z nas ogląda czasem seriale. Bardzo często bohaterowie jedzą tam przepyszne ciasta, desery czy obiady. Zawsze zastanawiałam się, czy oni na prawdę je jedzą.. czy to tylko dekoracja. Okazuje się jednak, że w niektórych serialach jedzą i gotują na serio.

Dzisiaj przedstawiam Wam pierwszy "telewizyjny" przepis z serialu "Gotowe na wszystko". W kolejnych odsłonach pokażę inne wyszperane w internecie receptury z najróżniejszych seriali i filmów.

Te czekoladowe muffinki są moimi ulubionymi - robi się je szybko, a smakują nieziemsko :) Zwykle zjadam je bez żadnej ozdoby, jednak te, które piekłam 2 dni temu, robiłam na zamówienie dla cioci Jadzi, która miała urodziny i chciała poczęstować swoje koleżanki i kolegów z chóru, dlatego "ubrałam" je dla lepszego efektu i smaku.

Czekoladowy tort Amaretto

Zbliżały się urodziny mojego narzeczonego i chciałam upiec mu torta, ale nie miałam nerwów do pieczenia biszkoptów. Szukałam więc przepisu na jakiegoś wyjątkowego torta. I znalazłam! Idealny! Z naleśników! Trzeba dodać, że mój narzeczony to naleśnikożerca... Mógłby jeść naleśniki na śniadanie, obiad i kolację... Więc "Czekoladowy tort Amaretto" wydał się po prostu idelany!

Robiąc ten tort zmodyfikowałam nieco proporcje, bo jedne wydały mi się za rzadkie, inne za gęste... Sporo wysiłku zajęło mi też tłumaczenie przepisu z języka angielskiego i dopasowanie uncji i filiżanek do typowo polskich miarek... I tak powstał dopracowany sprawdzony przepis... :)