Po wizycie Magdy Gessler w chojnowskiej restauracji "Niebieski Parasol", który stał się później "Pod Jeleniem" zasmakowałam w Maultaschen, czyli szwabskich pierożkach ze szpinakiem, parówką i boczkiem :) Przepis ten jest inny niż te, które można znaleźć w internecie. Ja każdy składnik wydobyłam po kilkurazowej konsupmcji dania w restauracji i w końcu udało mi się uzyskać identyczny smak ;)
Nigdy wcześniej nie przepadałam za szpinakiem jednak w tej odsłonie smakują mi bardzo.
Trochę historii o Maultaschen... Legenda głosi, że niemccy zakonnicy aby oszukać post napakowali do masy dużą ilość szpinaku przez co Maultaschen wyglądają jak warzywne, a w środku ukryte jest mięso :)
Maultaschen
Farsz:
5-6 cienkich parówek cielęcych (dobrej jakości)
0,5kg świeżego szpinaku (można kupić w Lidlu)
0,20kg boczku wędzonego
1 średnia cebula
pieprz, sól, gałka muszkatołowa
1 łyżka masła
Ciasto:
2 szklanki mąki
1 jajko
woda (tyle ile ciasto zabierze, żeby było elastyczne), średnio ok. 0,5 szklanki
Sos koperkowy:
1 warzywna kostka rosołowa
3 łyżki mąki
3 łyżki masła
koperek
2 łyżki śmietany 18%
sól, pieprz
Przygotowanie:
Szpinak myjemy i kroimy! (nie mielimy!) na mniejsze kawałki. W garnku rozpuszczamy masło i wrzucamy szpinak. Smażymy aby stał się miękki, ale uważamy, żeby nie stał się rozgotowany. Boczek i cebulę kroimy w drobną kostkę i podsmażamy. Cebulkę na lekko brązowo, a boczek na skwarki.
Parówki kroimy na mniejsze kawałki i wrzucamy do blendera, miksując na gładką masę.
Następnie wszystkie składniki łączymy ze sobą (parówki, skwarki, szpinak i cebulkę) i doprawiamy solą, pieprzem i gałką muszkatołową do smaku. Odstawiamy do ostygnięcia.
W międzyczasie przygotowujemy ciasto. Moje przygotowywała mama, ponieważ ja nie przepadam za wyrabianiem ciast :) a poza tym pomoc się przydała, bo wszyscy byli głodni i czekali na obiad :D Na posypanej mąką stolnicy wysypujemy mąkę, w środek jajko, i sól. Powoli dodajemy wodę. Ciasto ma mieć konsystencję elastyczną i miękką.
Formujemy z ciasta kulę i kroimy ją na 4 części. Każdą część będziemy rozwałkowywać. Zaczynamy robić pierożki. Ciasto rozwałkowujemy - ma być cienkie i kroimy na kwadraty. Oryginalnie Maultaschen powinny mieć wymiary 10x10cm, ja jednak zrobiłam 5x5cm, ponieważ wygodniej się je gotuje.
Do każdego pierożka nakładamy ok. łyżeczkę farszu. Przygotowane i farsz ciasto wystarcza na ok. 50 pierożków.
Wodę na pierogi, kiedy zacznie się gotować solimy. Pierożki wrzucamy na wrzątek i czekamy aż wypłyną, wtedy je wyciągamy, najlepiej polać je zimną wodą po wyciągnięciu, aby je zahartować - nie będą się wtedy kleić bardzo do siebie. Pierożki rozkładamy na talerzach, żeby się nie sklejały leżąc na sobie.
Robimy sos. Kostkę rozpuszczamy w szklance zagotowanej wody. Koperek siekamy. Masło oraz mąkę wrzucamy do garnka i podsmażamy, następnie zalewamy "rosołkiem". Kiedy mieszanka się zagotuje dodajemy śmietanę oraz koperek i przyprawy. Mieszamy.
Gotowe pierożki wykładamy na talerz i polewamy koperkowym sosem... Smacznego! :))))
chce mi się jeść!!! pychotka!!!!
OdpowiedzUsuńo kurde, zapisuje ten post i z pewnością skorzystam, wygląda przepysznie a po przeczytaniu całości jakaś głodna się zrobiłam :)
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuje :D
OdpowiedzUsuńMnie też ślinka kapie zrobię na pewno dziekuje za przepis
OdpowiedzUsuńPo obejrzeniu programu właśnie tego przepisu szukałam a te w necie znacznie się różniły od pomysłu Pani Magdy G. Dziękuję więc za publikację. Zrobiłam i były pyszne - cała rodzina się zajadała :)
OdpowiedzUsuńaż zjem nawet z tą masą z parówkami, a ich nienawidzę ;)
OdpowiedzUsuńpychotka :)
OdpowiedzUsuń