poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Pracownia, w której mieszkam...


Ci, którzy polubili mnie na facebooku widzieli "zdjęciową" zapowiedź sesji mojej pracowni... Postanowiłam obfotografować ją z okazji założenia przeze mnie firmy, która działa  od lutego.Swoją firmę nazwałam oczywiście "Fiolinea", a jako logo możecie zobaczyć charakterystyczną kokardę w groszki :)

 Kompletowanie całego sprzętu do pracowni zajęło mi trochę czasu, bo machiny zamówiłam aż z USA. Ich dostawa ciągle się opóźniała, ale w końcu, w połowie marca dotarły do mnie wszystkie paczuszki :)

Co jakiś czas dostaję maile lub wiadomości na facebooku o treści "czy Państwa firma posiada jakiś katalog" lub "chciałabym zamówić coś w Państwa firmie". Zawsze wtedy pojawia się uśmiech na mojej twarzy, ponieważ wszystko robię w swoim pokoju... :) Wspaniałe jest to, że ludzie myślą, iż wszystkie prace wykonywane są przez kilka osób w małej firmie  (hihi) mam nadzieję, że to dlatego, że prace wyglądają profesjonalnie :)

A teraz...rozsiądzcie się wygodnie...  Zapraszam Was w podróż po mojej pracowni, w której mieszkam... ;)

Po firmowych zakupach... musiałam tak zorganizować swoją przestrzeń w pokoju, aby zmieściło się wszystko i było mi wygodnie pracować. Dodatkowo musiałam pamiętać o łóżku, meblach i kąciku dla mojego piesia :)

Mierzyłam... przestawiałam, kombinowałam, milion nerwów mnie to kosztowało, ale ostatecznie udało mi się wszystko pomieścić :)

Swój pokój podziliłam na dwie strefy: pracownię i część mieszkalną :)

Sercem mojej pracowni są dwa biurka - jedno z nich to "dział projektów", przy którym znajdują się powieszone na karniszach wstążki, tablica (z projektami, ulotkami i aktualnymi zamówieniami). Na biurku znajduje się pudełeczko z potwierdzeniami wysyłki, srebrna lampka, maszynka pazzles i bardzo ważny element - manekin  - to właśnie on pilnuje, aby nożyczki były zawsze na swoim miejscu.



Pod biurkiem jest komoda ze "skarbami" czyli dziurkaczami, stempelkami i wykronikami. O boczną ścianę oparte są wiecznie nieujarzmione kolorowe kartony... :)



Drugie biurko to "drukarnia" - to tutaj drukuję gotowe projekty. Pod biurkiem znajdują się dwie komody. Jedna na kółkach, która służy mi jako stół do pracy. Wysuwam ją na środek pokoju i albo wycinam na nim co tylko się da, albo składam pudełka... ;) Ostatnio po wyścieleniu na niej silikonowej maty dekorowałam na niej ciasteczka :) Oczywiście komoda zabezpieczona jest matą samoregenerującą, dzięki czemu nie boi się nożyczek i nożyków. Jej szufladowe wnętrze skrywa  potrzebne w codziennej pracy przedmioty, czyli gilotynkę, nitownicę oraz scrapkowe papiery i półprodukty do zaproszeń :)


W drugiej komodzie znajdują się zwykłe i ozdobne papiery do drukowania, gotowe projekty oraz ścinki :) (zawsze może się coś przydać :P)


Na moim oknie zawsze staram się mieć coś pozytywnego... (aktualnie podarowane przez koleżankę tulipany) ostatnio pogoda nie zachęca, aby przez nie wyglądać ;P Uwielbiam świece zapachowe i te mają na moim parapecie stałe miejsce :) Uwielbiam zapach "One Love" i często tak właśnie w moim pokoju pachnie... :)


Na podłodze pod oknem swoje miejsce znalazła machina Sizzix. Z racji swoich wymiarów i wagi, ciężko byłoby postawić ją na biurku.. :)


W części mieszkalnej pomieściłam meble, telewizor i moją ukochaną półkę z książkami. Uważam, że bardzo dużo o człowieku mogą powiedzieć książki, które czyta. Ja uwielbiam kryminały Joanny Chmielewskiej, książki o tajemnicach i skarbach, modzie i fotografii oraz biograficzne o Michaelu Jacksonie :)


Michael Jackson... tutaj możnaby się rozpisać i rozpisać... :) Kocham jego muzykę, styl i elegancję... To właśnie teledyski Króla Popu oraz jego muzyka są często moją inspiracją... Piosenkę "Smooth Crimminal" mogłabym oglądać i słuchać bez końca...

Mój pokój wypełniają także misie "Tatty Teddy" lub inaczej zwane "Me To You" pałętają się tu i ówdzie... to na półce, to na łóżku... :) Apropo łóżka... leży na nim poduszka krówka, którą dostałam od kolegi na urodziny... nie miałam czasu się nią nacieszyć, bo przejął ją mój piesio :) Zwija się w kulkę i na śpiocha towarzyszy mi w pracy :) Piesio ma jeszcze dwie budki, jednak krowa ewidentnie przypadła mu najbardziej do gustu :)


Jak zdążyliście zauważyć moje ściany mają dość krzykliwy kolor, a dokładniej "żakardowy amarant" :) uwielbiam ten kolor zwłaszcza w połączeniu z czarnym. Dlatego właśnie w pokoju posiadam czarne dodatki, takie jak ramki, czy pokrowiec na łóżko. Moja mama, która pasjonuje się haftem krzyżykowym wyhaftowała mi 3 czarne manekiny, które wiszą na ścianie w czarnej ramie... :)


I tutaj zbliżamy się do końca podróży... Mam nadzieję, że podoba Wam się moje pracowniczo-mieszkalne m1 :) Marzy mi się osobna pracownia... ale kto wie może z biegiem czasu takowej się dorobię... :)  W najbliższym czasie planuję jeszcze kosmetyczne zmiany i w tym celu odwiedzę sklep Ikea :) Ale i tak jestem dumna, że udało mi się wszystko pomieścić :)

11 komentarzy:

  1. super! Bardzo mi się podoba:) - extra, że robisz to co lubisz...:) Tak trzymaj... będę śledzić dalsze losy:) i gratulacje z okazji założenia firmy;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję założenia firmy i fantastycznego pokoju pracowni :) Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. zdjęcia oglądam, przeczytałam dwa razy :) Gratuluje założenia firmy, sama siedzę i po głowie chodzi mi kilka pomysłów a na realizację muszą niestety poczekać, mam nadzieję, że mi też się uda :)
    patrząc na Twoje wyposażenie widzę, że całkiem nieźle Ci idzie :)
    Trzymam kciuki za sukces :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluje firmy:) Pracownia wspaniała, wszystko tak ładnie poukładane i pod ręką:) Moją to wstyd pokazywać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie... swoją posprzątałam na święta :) na codzień tonie w kartonach :P

      Usuń
  5. gratuluję założenia firmy .... miło być na swoim i robić to co się lubi .... wiecznej weny i zadowolonych klientów życzę

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję Wam wszystkim za komentarze! :) Sprzętu nakupiłam, bo dostałam dotację, samej ciężko byłoby mi wszystko skompletować... Chociaż i tak ciągle coś dokupuję :)

    Mam zamiar tworzyć nowe, nieszablonowe rzeczy :) Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przede wszystkim bardzo się cieszę, że otrzymałaś tą dotację!!! Wiedziałam, że się uda:)

    Gratuluję założenia firmy:) Teraz jeszcze więcej cudownych rzeczy będzie powstawać ;D co mnie niezmiernie cieszy:)

    A co do Twoje pracowni to istny RAJ :D:D:D Bardzo mi się podoba :)

    Psina jest urocza i w pełni rozumiem zamiłowanie do poduszki krówki, bo motyw krówki uwielbiam:D Kiedyś miałam nawet kolekcję porcelanowych krówek :D:P

    OdpowiedzUsuń
  8. Super Wiola! Wszystko na miejscu:)nawet nasze zdjecie ujete:)mozesz juz myslec nad zaproszeniami na chrzciny- dla chlopca i dziewczynki, bo z pewnoscia u Ciebie zamowie:)pozdrowienia i buziaki

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jejciu jak ślicznie... taka pracownia to moje marzenie :) <3 powodzenia!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...