Stawiam coraz większe kroki w zamówieniach dla "mniejszych" klientów, czyli dzieciaczków :) Takie prace są kolorowe, słodziakowe i bardzo pozytywne :) Robi się je z przyjemnością, a ich ilość zwykle nie jest duża (tak jak to przy weselach), można więc spokojnie wykorzystać scrapbookingowe papiery.
Po raz pierwszy zrobiłam zaproszenie w 100% personalne, bo ze zdjęciem maluszka o imieniu Alanek. Muszę przyznać, że nie jestem zwolennikiem umieszczania zdjęć na zaproszeniach, bo zawsze kojarzyło mi się to z trochę taką "tandetą", ale po tym zamówieniu... zmieniłam zdanie! :)
Zaproszenia powędrowały już do maluszka, a całe zamówienie można obejrzeć poniżej :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz