Po raz pierwszy poproszono mnie o zrobienie aż 100 kawałków mojego czekoladowego papierowego torta. W sumie wyszło 9 całych tortów i jeden samotny kawałek :)
Najwięcej pracy kosztowało mnie zrobienie róż, bo trzeba było wykonać ich aż 300szt! Po kilku dniach baaardzo intensywnej pracy powstała "Papierowa cukiernia" i gdyby torty nie były z papieru z chęcią bym je zjadła :)
Najwięcej pracy kosztowało mnie zrobienie róż, bo trzeba było wykonać ich aż 300szt! Po kilku dniach baaardzo intensywnej pracy powstała "Papierowa cukiernia" i gdyby torty nie były z papieru z chęcią bym je zjadła :)
wyglądają bardzo apetycznie i z chęcią bym zjadła taki kawałek tortu z różyczkami :) swoją drogą cukiernicy, którzy robią takie wytwory też mają pełno pracy przy dekorowaniu tortów - szczególnie weselnych :)
OdpowiedzUsuńWidać, że włożyłaś mnóstwo pracy w stworzeniu tych podziękowań dla gości - ale efekt mówi sam za siebie :)
a ja myślałam, że te różyczki gotowe kupujesz, a Ty je robisz:) Podziwiam zdolności i cierpliwości:)
OdpowiedzUsuńTo są super torty, bo nie dość, że pięknie wyglądają to jeszcze nie mają kalorii :D
"Przepyszny" ten torcik :)
OdpowiedzUsuńO ja Cię aż mi się zawirowało w głowie od tych zwijanych różyczek i składanych torcików wyobrażam sobie jaka to praca...
OdpowiedzUsuńhttp://weronika-tworzy.blog.onet.pl/ Blog znajomej, dopiero zaczęła, ale może udzieliłam byś dobrą poradę?
OdpowiedzUsuńNiesamowite :) A może zamieściłabyś instrukcję jak je zrobić? :)
OdpowiedzUsuńjak robiłaś te trójąkty? :)
OdpowiedzUsuń