niedziela, 7 października 2012

Jeden biszkopt - trzy desery


Jestem wielką fanką Myszki Miki, więc zawsze marzyłam o tym, żeby zrobić takiego właśnie torta. Ponieważ dopiero zaczynam swoją przygodę z tortami, deserami itp., aby zaoszczędzić na czasie oraz przede wszystkim nerwach, kupiłam gotowego biszkopta, do prób tortowych.

Tym razem nie będzie to przepis, a bardziej instrukcja, ponieważ nie ma tu za wiele do przyrządzania. Liczy się przede wszystkim pomysł i precyzja... :)


1 DESER - MYSZOWY TORT

Z internetu ściągnęłam rysunek Myszki Miki, wydrukowałam, a następnie odrysowałam go na papierze do pieczenia. Papier położyłam na biszkopcie i wycinałam mysz wzdłuż linii.

Następnie torta przełożyłam ubitą bitą śmietaną z małą ilością cukru waniliowego i cukru pudru. W międzyczasie do miseczki wlałam ok. 100ml rumu i "utopiłam" w nim wiśnie kandysowane.

Na biszkopcie położyłam wiśnie, następnie bitą śmietanę, nakryłam kolejnym biszkoptem... i tak 2 warstwy. Po skończeniu układania masy tort powędrował do lodówki, aby krem stężniał.

W wolnym czasie z tej samej formy na papierze zaczęłam odrysowywać na masie cukrowej kolejne elementy myszy.



Po ok. 40 minutach wyciągnełam torta i z lodówki i zaczęłam pokrywać czerwoną masą cukrową - wcześniej rozwałkowaną.


Reasumując - jak na mojego pierwszego torta pokrytego masą cukrową jestem z siebie dumna! :)


2 DESER - MOTYLKI

Po wycięciu myszy zostały mi średniej wielkości kawałki biszkoptu... myślałam co z nich zrobić, bo szkoda było wyrzucać. Wzięłam więc foremki motylkowe i wycięłam z nich ciasteczka, które przełożyłam pozostałym kremem. Na górę zaś położyłam wykrojone z tej samej foremki motylki z masy cukrowej.


3 DESER - BITA ŚMIETANA Z TRUSKAWKAMI

Gdy wyciełam motylki...nadal z biszkoptu zostały resztki... i nadal szkoda mi było je wyrzucić.. pokruszyłam więc je.. Pierwszą warstwę położyłam na dnie szklanki, następnie pokryłam bitą śmietaną i truskawkami... i tak 2x. Na samej górze deser polałam likierem truskawkowym XUXU.


9 komentarzy:

  1. Mmm jakie pyszności :) Myszkowy tort wyszedł Ci wspaniale!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mniamm, jestem pod wielkim wrażeniem, tort wyszedł rewelacyjny. A deserek wygląda bardzo smakowicie. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. smaczny ten torcik! - przede mną też podobne zadanie na 2 urodziny córki .... nie wiem jeszcze czym przełożyć torcik ... boję się śmietany ,żeby masa cukrowa mi nie spłynęła. już się boję zadania . Córka też jest fanką mySZKI ... jak na razie mam dla niej torebkę - kartkę z myszką ( na stronie bloga)

    OdpowiedzUsuń
  4. Drogie Panie bita smietane mozna zmieszac z galaretka owocowa, powstanie smaczna pianka, bita smietana bez cukru jest smaczniejsza, na pewno zdrowsza:). Tort wyglada fajnie, ale te barwniki nie zachecaja do jedzenia i tyle tej masy cukrowej brrr. Myszke Miki mozna narysowac rozpuszczona czekolada albo pisakami, mniej tych barwnikow i zdecydowanie mniej cukru, szkoda zebow i zdrowia. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tort z myszką był ze sztucznego marcepana ( praktycznie cukier puder ) , wyszło nie najgorzej , każdy zjadł po kawałeczku . Moja córcia do tego mało je słodyczy ,więc ten kawałek tortu chyba nie popsuje jej ślicznych ząbków

      Usuń
    2. Ja robiłam tort po raz pierwszy z masą cukrową i byłą to bardziej zabawa jak ocenianie komu się zęby popsują... :)

      A Ci co jedli jakoś nie marudzili i smakowało, wszystko zależy od gustu.. Poza tym nie wyobrażam sobie torta bez cukru? To tak jakby jeść wszystko light... Tort ma być słodki i smaczny, dlatego robi się je na specjalne okazje i je się kawałek.. :)

      Pozdrawiam:)

      Usuń
  5. a jakich barwików Pani używa , bo ja kupiłam
    dr. oetker i lipa - pisak czerwony to musiałam pół tubki użyć na różową kokardkę

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja używam barwników w proszku, są bardzo wydajne, praktycznie 1/10 łyżeczki starcza do zabarwienia danych elementów, wszystko zależy też oczywiście od tego jak intensywny kolor chcemy uzyskać. Dostępne są też barwniki w żelu. Barwniki do ciast należy jednak kupować w specjalistycznch sklepach lub na allegro. Nie są one drogie. Ja w sklepie za barwnik zapłaciłam 8zł.

    OdpowiedzUsuń
  7. dzięki za odpowiedź , w naszym małym miescie nie ma takiego sklepu
    na allegro kupiłam w płynie - również porażka , nie polecam

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...