W kalendarzu wiosna, a za oknem zima... Normlanie bym się denerwowała, bo uwielbiam słoneczko, jednak przy tak sporym natłoku pracy taka pogoda mnie nie rusza, a nawet i lepiej... nie szkoda mi, że siedzę w domu.
Aktualnie kończę zamówienia z początku marca, tyle ich się nazbierało... ;) Niektórych prac nie wrzucałam na bloga, bo nie będę cały czas dublować zdjęć zaproszeń z białą kokardką :)
Kurcze! Cały czas nie mogę uwierzyć, że ludziom też podobają się czarno-białe zaproszenia na ślub :) kiedy zaczynałam je robić mówili do mnie, że upadłam na głowę... :) A tu proszę miła niespodzianka... już nawet nie liczę ile sztuk zrobiłam, ale powiem Wam, że to setki... :)
A teraz zdjęcia... Tym razem wrzucam zdjęcia nietypowego kompleciku, ponieważ chociaż raz kolor wstążki na zaproszeniu różnił się od koloru wstążki na zawieszkach :)
Chcecie być na bieżąco i oglądać więcej zdjęć? Zapraszam na mojego facebooka :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz