Osiemnastkowe zaproszenia były już z amarantową i czerwoną muszką, przyszedł czas na nowy, bardzo modny kolor - czyli miętę.
Weekend majowy się zaczął ale pogoda nie sprzyja podróżom z piknikiem w tle, dlatego nadrabiam zaległości w pracy. Tak jak obiecałam będzie trochę koloru... :) A wieczorem... wrzucę 2 część zamówienia dla Sabiny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz