Po raz kolejny robiłam zaproszenia na 18-stkę. Tym razem powędrowały one do Łodzi. Proponowałam zmianę kokardki, ale jednak wszyscy uważają, że czerwień to czerwień.. :) więc nic nie zmieniałam. W najbliższych dniach, będę robić te same zaproszenia, ale z kolei na damską 18-stkę, podobno mucha ma również pozostać w czerwieni, ale może coś zmieni się z tekstem i czcionką... :) Zobaczymy!
Tymczasem ja w przerwach, których praktycznie nie posiadam, robię coś nowego... i większego od zaproszeń, ale również związanego z tą tematyką... Zdjęcia wrzucę niebawem :)
Piękne!
OdpowiedzUsuń